Analiza meczu : Arsenal - Liverpool 04.04.2015 01:01

W sobotę będziemy świadkami kolejnych spotkań Premeir League. Na Emirates Stadium, Arsenal będzie podejmować Liverpool FC. To spotkanie może zadecydować kto zagra w tym sezonie w Lidze Mistrzów, a kto będzie musiał zadowolić się Ligą Europejską. 

Fot. shutterstock.com

 

Premier League :
Arsenal -  Liverpool 

 

 

Arsenal 

Eksplozja formy.
Ostatnie mecze Arsnealu to prawdziwa ekspolozja formy tej drużyny. Kanonierzy wygrali aż dziewięć z dziesięciu spotkań i tylko raz przegrali. Obecnie Arsenal zajmuję trzecią pozycję i jeśłi ogra Liverpool to może włączyć się nawet do walki o mistrzostwo. 

Fantastyczny Sanchez, skuteczny Giroud.
Transfer Alexisa Sancheza to chyba jeden z najlepszych transferów letniego okienka transferowego w Europie. Obecnie Chilijczyk jest jednym z najskuteczniejszych zawodników Arsenalu, obecnie na swoim koncie ma dwanaście bramek. Podobną formę strzelecką prezentuyję Olivier Giroud, który zdobył już trzynaście bramek, a w marcu został zawodnikiem miesiąca Premier League.

Historia się powtarza.
Arsenal można powiedzieć, że "standardowo" już w 1/8 finału odpadł z rozgrywek Ligi Mistrzów. Choć Kanonierzy trafili na nie zbyt wymagającego rywala - AS Monaco to nie dali rady sprostać wicemistrzowi Francji. Arsenal co prawda wygrał na wyjeździe 2-0, lecz w meczu u siebie poległ 3-1 i odpadł zasadą bramek wyjazdowych. 

Liverpool

Dobra forma.
Drużyna Liverpoolu ostatnie mecze może zaliczyć do dość udanych. Osiem zwycięstw, remis i porażka plasuję formę Liverpoolu zaraz za Arsenalem. The Reds w lidze w tym roku jeszcze nie zasmakowali porażki.

Słabe transfery. 
Chyba żadenego z transferów Liverpoolu w tym sezonie nie można nazwać strzałem w dziesiątke. Baa.. nawet strzałem w piątke... Liverpool przeprowadził jedne z najgorszych transferów tego lata. Żaden ze sprowadzonych graczy nie prezentuję formy takiej jaką by od niego oczekiwano. Balotelli, Lovren czy Lambert są poprostu niewypałami.  

Koniec gry w Europie.
Pomimo dobrej gry w lidze, bardzo słabo Liverpool zaprezenotwał się w Europie. Najpierw od The Reds w Lidze Mistrzów lepsze okazało się FC Basel. Następnie podopieczni Brendana Rodgersa nie zdołali ograć Besikasu w Lidze Europy, z którym przegrali po rzutach karnych 5-4.

William Hill na zwycięstwo Arsenalu oferuję kurs 1.85, na remis natomiast 3.85. A na wygraną zespołu Liverpoolu - 4.50.