ATP Cincinnati 2023 to nie tylko kolejny turniej w kalendarzu tenisowym, ale przede wszystkim okazja do zobaczenia w akcji jednego z najbardziej obiecujących tenisistów – Huberta Hurkacza. Jaka droga czeka naszego zawodnika w tym prestiżowym turnieju? Przyjrzyjmy się temu bliżej.
Start z niewiadomą: kwalifikant jako pierwszy rywal
Zmagania w Cincinnati dla Huberta zaczynają się od starcia z zawodnikiem, który musiał przebrnąć przez eliminacje – kwalifikantem. O ile taki los mógłby się wydawać korzystny, o tyle niesie ze sobą pewną niewiadomą – z kim dokładnie zmierzy się nasz zawodnik 13 lub 14 sierpnia?
Przy odpowiednim nastawieniu i koncentracji, kolejne rundy mogą przynieść spotkania z naprawdę mocnymi rywalami. W perspektywie trzeciej rundy widnieje nazwisko Stefanosa Tsitsipasa – to będzie mecz, którego fani tenisa na pewno by nie chcieli przegapić!
Rywalizacja na najwyższym poziomie
Przechodząc przez etapy turnieju, rywale będą coraz bardziej wymagający. Ćwierćfinał to potencjalne starcie z Andriejem Rublowem lub Karenem Chaczanowem. Półfinał? Może to być pojedynek z młodzieżowym fenomenem, Carlosem Alcarazem lub solidnym Casperem Ruudem. A jeśli uda się przejść aż do finału, w grę wchodzą dwa wielkie tenisowe giganty - Novak Djoković lub Daniił Miedwiediew.
ATP Cincinnati 2023 – kiedy śledzić poczynania Huberta?
Główne zmagania turnieju zaplanowane są na 14 sierpnia, jednak już 13 sierpnia odbędą się pierwsze pojedynki. Warto zaznaczyć w kalendarzu także 20 sierpnia - to finałowa odsłona turnieju, gdzie liczymy na obecność Huberta w walce o najważniejsze trofeum.
Zapowiada się nie tylko sportowa rywalizacja, ale też wiele emocji i niezapomnianych wrażeń. Nie możemy się doczekać!