Toronto w 2023 roku stanie się areną spektakularnych starć w świecie tenisa. Polska scena sportowa z zainteresowaniem obserwuje poczynania Huberta Hurkacza, który przygotowuje się do rywalizacji z czołówką tenisistów świata.
Początek z Aleksandrem Bublikiem
Start w turnieju ATP Masters 1000 dla Hurkacza zapowiada się intrygująco. Jego pierwszym przeciwnikiem będzie Aleksander Bublik z Kazachstanu, który ostatnio błyszczał formą triumfując w turnieju w Halle. Polski mistrz będzie musiał się nieźle napocić, aby pokonać tego rywala.
Założmy, że Hurkacz odnosi zwycięstwo - kim będzie jego kolejny rywal? Możliwości są dwie: tajemniczy kwalifikant lub zdolny Serb, Miomir Kecmanović.
Widmo starcia z Carlosem Alcarazem
Jeśli przewidzenia się spełnią, w trzeciej rundzie moglibyśmy być świadkami fascynującego pojedynku z Carlosem Alcarazem. Ten młody Hiszpan, po niedawnym zwycięstwie w Wimbledonie, jest w świetnej formie. Jego pierwszy mecz to konfrontacja z wygranym spotkania pomiędzy Sheltonem a Zapata Miralles.
Stawka dla Hurkacza jest ogromna. Przed rokiem zgromadził 600 punktów, które teraz musi obronić, jeśli nie chce spadać w rankingu ATP.
Ranking ATP w zasięgu ręki
Ostateczna walka w Toronto nie dotyczy tylko trofeum, ale przede wszystkim prestiżu i pozycji w rankingu ATP. Wysoka pozycja w tym turnieju może przynieść Hurkaczowi nie tylko chwilę sławy, ale również solidne punkty rankingowe.
Fani tenisa na pewno przeżyją kilka ekscytujących dni pełnych niespodzianek i niezapomnianych momentów na korcie. Hurkacz, jak zwykle, da z siebie 100% dla swoich fanów.