Z powodu koronawirusa zostały wstrzymane wszystkie rozgrywki na terenie Polski. Cały czas nie wiemy, jak w przyszłym sezonie będzie wyglądała Ekstraklasa. Nie jest wykluczone, że w jej szeregach zagoszczą Warta Poznań i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Czy te drużyny, w przypadku wystąpienia takiego scenariusza, mają realne szanse na utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej?
W tym momencie Podbeskidzie Bielsko-Biała zajmuje pierwsze miejsce w I lidze. Popularni Górale w 22 meczach zgromadzili 43 punkty. Przede wszystkim ten klub, który całkiem niedawno występował już w Ekstraklasie, bardzo dobrze radzi sobie na swoim terenie. W tym sezonie Podbeskidzie Bielsko-Biała grało u siebie 11 razy. Piłkarze tego klubu zanotowali 9 wygranych, jeden remis i tylko jedną porażkę. Drugie miejsce, z taką samą zdobyczą punktową, zajmuje Warta Poznań. Klub z Wielkopolski równomiernie zdobywa punkty biorąc pod uwagę spotkania domowe oraz delegacyjne. Na swoim terenie Warta Poznań zgromadziła 22 oczka. Natomiast w spotkaniach wyjazdowych jeden punkt mniej. Gdyby w tym momencie rozgrywki na pierwszoligowym froncie zostały zakończone, to właśnie te kluby awansowałyby do Ekstraklasy.
Czy ekipy z Poznania oraz Bielsko-Białej mają szanse na zachowanie ligowego bytu? Nie da się ukryć, że w ostatnich latach beniaminkowie nie mieli łatwej przeprawy w najwyższej klasie rozgrywkowej. W poprzednim sezonie z Ekstraklasy spadły Miedź Legnica i Zagłębie Sosnowiec. Teraz ten los jest już praktycznie przypieczętowany w przypadku ŁKS-u Łódź. Beniaminek ma tylko matematyczne szanse na zachowanie ligowego bytu. To pokazuje, że w obu klubach bez wątpienia potrzebne są wzmocnienia kadrowe. Biorąc pod uwagę potencjał zawodników, którzy w tym momencie występują w szeregach Warty i Podbeskidzia, wydaje się, że na ten moment te ekipy mogłyby mieć problemy z utrzymaniem...