
Napastnik Son Hyun-min przyznał, że Los Angeles FC nie był jego pierwszym wyborem na nową destynację, ale cieszy się, że dołączył do drużyny z ogromnym wsparciem koreańskich fanów piłki nożnej w USA. 33-letni Son przeszedł do klubu z Major League Soccer (MLS) w środę, a Tottenham Hotspur otrzyma za niego 20 milionów funtów. To najdroższy transfer w historii MLS, a Son opuszcza Tottenham po dziesięciu latach spędzonych w klubie, w którym zdobył 173 bramki w 454 meczach.
Nowe wyzwanie dla Sona
„Los Angeles zrobiło wszystko, co w ich mocy, aby mnie tutaj sprowadzić. Muszę być szczery, to nie był mój pierwszy wybór. Jednak (dyrektor sportowy LAFC) John Thorrington był pierwszą osobą, która skontaktowała się ze mną po zakończeniu poprzedniego sezonu i zmienił moje plany. Cieszę się widząc tak wielu koreańskich fanów tutaj. Ich wsparcie jest naprawdę niesamowite. Chciałbym już teraz wyjść na boisko i pokazać, na co mnie stać. Jestem tutaj, aby grać i wygrywać” – powiedział napastnik.
Son zakończył swoją przygodę z Tottenhamem emocjonalnym przesłaniem. „Odejście z Tottenhamu nie było łatwe, ponieważ dałem z siebie wszystko dla tego zespołu. Ale potrzebowałem nowego wyzwania i dlatego wybrałem LAFC. Już jestem stary, ale nadal czuję się dobrze fizycznie i mam jakość w grze” – dodał.
Pożegnanie z Tottenhamem
Warto zaznaczyć, że Son pożegnał się z Tottenhamem z wielkimi emocjami, a klub potwierdził jego odejście. Jego decyzja o transferze była szeroko komentowana w mediach sportowych.
└A 🫰 pic.twitter.com/tfFJY9ATjL
— LAFC (@LAFC) August 7, 2025